Jerzy napisał(a):
Na wstępie dziękujemy za rezerwację i spełnianie kaprysów Jerzego Z. No cóż, podziękowania za Nami, więc przejdę do sedna sprawy...Otóż Jerzy uważa, iż Pani lekkie zagrożenie stwarza. A dlaczego? To bardzo proste. Kubki od Pani są na miarę marki Lacoste. Markę tę on lubi, Panią również ceni, ale bankructwo go czeka, najpóżniej na jesieni. Tyle pięknych rzeczy już od Pani otrzymał, więc nie dziwota, że boi się chłopina. A o co tak się boi? Ano o to, iż mu zabraknie pokoi. Pokoi, by pomieścić te wszystkie dzieła sztuki, choć matka mu wciąż wbija do głowy: "Weż się do nauki!" Nauka nie zając, on woli Ti Amo! Dlatego kupuje, kupuje, aż całkiem zbankrutuje. Nie jest to rozwiązanie, więc nie powie mamie...o tym, że Ti Amo go hipnotyzuje i do mega kupowania w mig przygotowuje. Oczywistym jest, że on ma tego świadomość, tymbardziej to podejrzana sprawa...bo przecież z tego co wiadomo, on wręcz sam się tych przesłek domaga! Ta krótka historyjka raczej większego morału nie ma, więc kupujta w Ti Amo wszystko co potrzeba. Troszkę się zagmatwałem, zatem by wyjść z twarzą z tego, proponuję Ci przejrzeć tę galerię mój drogi kolego. Właściwie to każdego tutaj zapraszam, bo jest to miejsce magiczne - spektakularne, ciepłe i niezwykle klimatyczne :) Jerzy bardzo za współpracę dziękuję i Pani Iwonce cały czas winszuje :)) CAŁUSY! :D
P.S Wierny opowiadacz, kolega Pana Jerzego chyba się spisał, jak Pani myśli? ^^
★★★★★ 23.08.2015