Dom i Wnętrze

WYWIAD Z RENATĄ PIECZONKĄ

2018-03-08
Wywiad z Renatą Pieczonką
Dziś mamy dla Was wywiad z Renatą Pieczonką

Czy ceramika jest Twoim wyuczonym zawodem, czy może jakąś pasją, która rozwinęła się na bazie różnych prób i doświadczeń artystycznych?

Ceramika pojawiła się naturalnie w wyniku wcześniej podjętych decyzji, jak chcę żyć i co jest dla mnie ważne. A ważne było i jest zajmowanie się tym co lubię robić, co przynosi radość i korzyści, nie tylko mnie ale i innym. Ten impuls aby szukać co można zrobić inaczej, co zmienić powodował, że porzuciłam projektowanie graficzne dla dużych firm i zaczęłam robić projekty wspierające ekologię, rozwój osobisty, zdrowy styl życia. Tylko zdrowy styl życia nie pasował mi do życia w Warszawie. Tęskniłam za przyrodą i naturą, która jest tuż za progiem domu, za sobą twórczą, i wtedy zdecydowałam, że wyprowadzam się na Mazury.

Na Mazurach prowadziłam wydawnictwo i malowałam. Po kilku latach, w wyniku dużych zawirowań w życiu, które spowodowały zamknięcie wydawnictwa, musiałam podjąć decyzję co robić dalej, aby się utrzymać tam gdzie mieszkam. A mieszkam na końcu świata. Do miasta nie chciałam wracać. Pomysł aby zająć się ceramiką był, jak olśnienie. Pewnego dnia poszłam do sklepu, żeby kupić talerze, ale żadne mi się nie podobały. Pamiętam, jak stałam przy półkach i na nic nie mogłam się zdecydować. Pomyślałam: „może lepiej zrobić samej?” Pomysł był z kosmosu, nawet nikogo nie znałam, kto robi ceramikę. Okazja wkrótce się nadarzyła i ją wykorzystałam. Pierwsze prace wykonałam w pracowni w Warszawie. Przywiozłam talerze na Mazury i podawałam na nich posiłki. Znajomi zachwycili się nimi i zamówili dla siebie. I tak to się zaczęło. Pierwsze prace jeszcze przez jakiś czas wykonywałam w Warszawie. Teraz tworzę już tylko na Mazurach.   



 2. Czym ceramika Cię "uwiodła"? Co jest w niej najbardziej fascynującego?

Uważam, że sztuka jest bardzo ważna w życiu, nawet jeżeli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bardzo oddziałuje na naszą psychikę, nastrój, potrafi zmienić nasze postrzeganie, potrafi zmusić do zastanowienia i zauważenia dotąd pomijanych elementów a przede wszystkim potrafi poprzez kolor i formę dobrze nastroić nas do życia a wtedy podejmujemy inne decyzje niż kiedy jesteśmy zmęczeni i przygnębieni.

Wcześniejszą moją formą wyrazu były obrazy i to sporych rozmiarów. Były bardzo energetyczne ale to coś zupełnie innego niż kubek, który można trzymać w ręku, dotykać go, oglądać z bliska.  Łatwiej podjąć decyzję o kupnie talerza niż obrazu a ja bardzo chciałam poprzez swoją sztukę opowiedzieć innym, jak wspaniałe są kolory i świat nimi wypełniony Każdego dnia można sobie wybrać inny talerz w zależności od nastroju i ten talerz, jakby to się nie wydawało dziwne, może wpłynąć na poprawę naszego nastroju.

Może to są małe rzeczy, niewielkie ale przecież głównie z drobnych rzeczy składa się nasze życie, więc dlaczego nie sprawić aby były jak najprzyjemniejsze. Ceramika uwiodła mnie swoją prostotą i naturalnością, chociaż pod pewnymi względami jest bardzo wymagająca, muszę być spokojna, kiedy lepię. Inaczej tylko psuję i nic mi nie wychodzi.



Właściwie, z gliny można ulepić prawie wszystko. W Twojej pięknej ofercie są przedmioty zarówno użytkowe, jak i dzieła typowo artystyczne, chociażby różnego rodzaju figurki, przedstawiające najczęściej postaci kobiet. Co najbardziej lubisz tworzyć?

Ja się zmieniam, więcej potrafię to i oferta zmienia się i staje się bogatsza. Figurki kobiece to moja wielka miłość. Jestem kobietą i prowadzę też kręgi kobiet, więc to oczywiste, że w pewnym momencie pojawiły się. One są przedstawicielkami wartości ważnych dla mnie, jak miłość, bliskość, podążanie za sobą czego nie uda mi się wyrazić robiąc talerz. Ale talerze też uwielbiam. Tam może wypowiedzieć się moja malarska część, która uwielbia kolor. 



Gdzie szukasz inspiracji? Skąd się biorą pomysły na nowy kształt, kolor?

Nie wiem skąd biorą się pomysły. One po prostu są, pojawiają się, trzeba je tylko zauważyć. Czasami kolory i kształty chodzą za mną długo a czasami jest to jedynie muśnięcie, impresja ulotna i tak delikatna, że bardzo łatwo ją pominąć. Nieraz po prostu tylko siedzę i obserwuję, innym razem wydarzenie wpływa na to co zrodzi się w głowie. Kluczem jest uważność. Mieszkam na wsi więc inspirujących kształtów i kolorów jest mnóstwo. Pory roku są bardzo mocno odczuwalne i silnie wpływają na moje samopoczucie. Np. zima jest tak długa, że cały czas coś tworzę, żeby dobrze przetrwać ten czas. Jest to bardzo długi okres, kiedy powstaje sporo prac. Latem dla odmiany zajmuję mnie inne sprawy i rzadziej jestem w pracowni. 



Proces produkcji wyrobów ceramicznych jest chyba trochę nieprzewidywalny. Nigdy do końca nie wiadomo, jaki będzie ostateczny efekt pracy. Czy moment otwarcia pieca z kolejną partią wyrobów bywa stresujący?

Stresujący? Chyba nigdy. Raczej ekscytujący. Wiem ile czasu trwa stygnięcie pieca. Jeżeli rano się wyłączy to dopiero wieczorem będę mogła wyjąć z niego rzeczy a mimo tego, cały czas podchodzę do pieca i sprawdzam temperaturę. Jakbym samym patrzeniem mogła coś zmienić. Za każdym razem się cieszę a najbardziej z tych nieoczekiwanych rezultatów. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu np. szkliwa się ciekawie połączą lub na styku dwóch kolorów powstanie jeszcze jeden dodatkowy. Osobiście wolę wypały kamionki. Więcej ciekawych efektów można uzyskać przy wysokich temperaturach. Nie ma wzorów i rysunków na moich naczyniach i staram się stworzyć ciekawy efekt zestawieniami kolorów i ich przenikaniem.



Czy w Twoim domu serwuje się posiłki w naczyniach wykonanych przez Ciebie?

Oczywiście. Lubię naczynia, które zrobiłam. W zależności od nastroju wybieram takie, które mi danego dnia odpowiadają.  Znajomi także oczekuję, że podam im kawę we własnoręcznie zrobionym kubku. Nawet nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej 

Ceramikę Renaty Pieczonki można kupić tutaj: https://www.decobazaar.com/renata-pieczonka

, ,

Przeczytaj również:

VARVASOVE - EKOLOGICZNE ŚWIECE ZAPACHOWE

Markę Varvasove tworzy Karolina, która w swojej małej domowej pracowni tworzy ekologiczne świece zapachowe oraz zawieszki z wosku sojowego. Wszystkie jej produkty są w 100% handmade. Każdy produkt jest starannie sprawdzany i pakowany, tak aby...

BEASOL, SZALEŃSTWO KSZTAŁTÓW I KOLORÓW

Beasol czyli Beata Solarska. Pochodzi z Poznania, ale od kilku lat mieszka na wsi, gdzie ma przestrzeń do tworzenia i w której może rozwijać skrzydła. W spokoju i wśród natury może tworzyć wszystko to, co podsuwa jej wyobraźnia. Najpierw było świa...

PATRYCJA.PLECIE - PRZYGODA Z MAKRAMĄ

Patrycja.Plecie to makramy tworzone z miłości do rękodzieła, z prawdziwą pasją. Patrycja tworzy zawieszki na ścianę, ale również breloczki, zakładki do książek czy wianki na głowę. Każdy produkt jest starannie dopracowany i wykończony z należytą czuł...
Top